piątek, września 22, 2006

Ręce Opadają (ang. Maj Hends Ar Foling)

Jako młody człowiek z jakimiś tam swoimi planami i ambicjami, z rodziną która lada chwila się powiększy itp. staram się być “na bierząco” i śledzić scenę polityczno-gospodarczą w kraju, w którym przyszło mi mieszkać, choćby po to, żeby wiedzieć kto, dlaczego i ile mi zabiera z moich ciężko zarobionych paru grolszy. Generalnie staram się tym całym syfem nie przejmować i przeważnie kolejne debilizmy traktuję smutnym śmiechem, ale czasem aż trudno uwierzyć, że to co wyprawiają te dzielne, morowe chłopaki to nie żaden film, że to się dzieje naprawdę.

Ostatnie majstrowanie przy ordynacji wyborowej osobiście odbieram jako atak na moje własne, osobiste swobody wynikające z zasad demokracji. Usunięcie z KSTiPR Waldka “Zaraz Zasnę” Pawlaka, którego co prawda nie darzę specjalną sympatią, ale który w sumie wydaje się być “w porządku” i krytykując ten projekt akurat miał rację, jest ewidentnym dowodem na to, że pisuary nie idą na żadne kompromisy.

Swego czasu zrobili sprawny użytek z demokratycznych wyborów, ale że w ten sam sposób mogą teraz zdobytą w pocie czoła władzę stracić, to postanowili ze sztandarem wolności w dłoni i obłudnymi hasłami na ustach wziąć wielką sękatą pałę i tę całą demokrację ukatrupić, albo przynajmniej mordę jej tak obić żeby specjalnie nie podskakiwała i dała w spokoju urządzić sobie w środku europy potulne i zastraszone, kartoflane państwo wyznaniowo-wodzowskie.

Brak komentarzy: