poniedziałek, marca 26, 2007

Urraaa! Do bojuuuu!

Jurek ubieraj się, idziemy na "czystu"!
Pani Prezes Małżowinka wspaniałomyślnie zaakceptowała mój wniosek o delegację, zatwierdzając jednocześnie skromną, acz wystarczającą, listę kosztów reprezentacyjnych.

Brak komentarzy: