piątek, grudnia 15, 2006

Chameryka, zło absolutne.

Kiedyś można było liczyć na dziennikarzy, na ich rzetelność i obiektywizm.
Teraz to wszystko marionetki sterowane przez szarą sieć wrażych wywiadów lub inne złe moce z piekła rodem. Nie mogę się już doczekać kiedy Wielcy Bracia ich lojalne wojska wybawią nas z tej świeckiej i liberalnej matni. Oczekuję ostatecznego ciosu Armii Zbawienia, która poucina wredne łby kapitalistycznej hydry tolerancji. Pokażmy światu prawdę!

Brak komentarzy: