wtorek, lipca 10, 2007

OkoSO

Przez ostatnie dwa dni pobawiłem się troszkę eyeos'em.
Jest to tak z angielska zwany "web based operating system". Idea tego ustrojstwa jest prosta - poprzez przeglądarkę internetową mamy dostęp do spersonalizowanego wirtualnego pulpitu, który oferuje nam kilka przydatnych funkcji.

Ekran logowania eyeOS'a wygląda tak.

Aplikacje tego "systemu" oferują zarządzanie plikami (wysyłanie, ściąganie, pakowanie itp.), tworzenie prostych dokumentów tekstowych i notatek, podstawowy kalendarz, zarządzanie kontaktami z możliwością importu ze źródeł zewnętrznych, minimalistyczną przeglądarkę internetową, czytnik kanałów rss i kilka innych drobnych programików.

Zestaw aplikacji biurowych.

Jak widać lista możliwości nie jest oszałamiająca. Mnie najbardziej brakuje klienta poczty, zakładek w przeglądarce i jakiegoś komunikatora czyli generalnie aplikacji, które bezpośrednio wiążą się z personalizacją. Podejrzane dla mnie również są kwestie bezpieczeństwa. EyeOS oferuje co prawda formularz autoryzacji, ale jakoś mu nie wierzę. Do przechowywania poufnych dokumentów na pewno się to jeszcze nie nadaje.

Przeglądarka, menusy i inne takie tam jakieś.

Mimo mocno ograniczonej funkcjonalności i wątpliwym zabezpieczeniom gorąco temu projektowi kibicuję. Możliwość posiadania dostępu do swojego pulpitu z dokumentami, kontaktami, pocztą itp. z każdego w miarę ucywilizowanego miejsca na ziemi jest bardzo kusząca.
System ten dość żwawo się rozwija więc z zamierzam z zainteresowaniem śledzić jego postępy. Na stronie producenta funkcjonuje np. forum, na którym deweloperzy opisują kolejne aplikacje nad którymi pracują, oferując również część z nich do przetestowania na prywatnych serwerach.

A właśnie... Instalacja serwera jest banalnie prosta. Z działu dałnlołd pobieramy sobie paczkę, którą rozpakowujemy i kopiujemy na wybrany serwer http. Ja wrzuciłem do swojego apacza i wszycho. Nadajemy plikom prawa wykonywania i w przeglądarce wklepujemy urla do naszego serwera, w moim przypadku był to http://localhost/eyeos. W uruchomionym formularzu podajemy hasło wirtualnego roota oraz nazwę nowego systemu i klikamy guzika "instalujmitoteraz". Po tej operacji coś tam gruchnie, łupnie i zaświergocze a następnie naszym pięknym oczom ukaże się ekran logowania. I tyle. Można się już bawić.
Gdybyście skusili się na chwilę testów to ciekaw jestem waszych opinii.
.

Brak komentarzy: