- nowy karnisz w przyszłym pokoju dziecięcym, co dało nam jakieś dodatkowe pół metra na łóżeczko
- uchwyt na prysznic, którego w końcu dorobilismy się po pięciu latach mieszkania
- kololową zasłonkę prysznicową
- trzymaczkę na papier do ... toaletowy (je!)
- zasłonietą szafkę w łazience, która już nie będzie straszyła czernią głębokich półek
- kilku chorych na nerwicę i ból zębów sąsiadów
Zasłużyłem na Herr Batkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz