Najpierw wstęp:
Postawiliśmy we fabryce nowiuśkie drukarki - wielkie, piękne, błyszczące, z panelami dotykowymi, kontrolą wydruków, dziurkowaniem, zszywaniem, składaniem, skanowaniem i wysyłaniem mejli. Produkt najnowszej myśli technologicznej.
No po prostu cud mniód.
A teraz zagadka:
Jak to jest, że ludzkość opracowała technologie umożliwiające przetwarzanie niewyobrażalnych ilości danych w mgnieniu oka, eksplorację innych planet, wyleczenie każdej prawie choroby, swobodne porozumiewanie się bez ograniczeń geograficznych, produkcję substancji niewystępujących w przyrodzie i cholera wie co jeszcze, a papier w drukarkach jak się zacinał tak się zacina?
Update:
No proszę, kilka dni po powyższym poście natrafiłem na kogoś kto mnie rozumie.
A właściwie Boing Boing natrafiło a ja za nimi.